Pomidor

Pomidor

Jan Brzechwa

Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę.
“Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Oburzyło to fasolę:
“A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Groch zzieleniał aż ze złości:
“Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Rzepa także go zagadnie:
“Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Rozgniewały się warzywa:
“Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”

Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.

 

Wiersze i piosenki dla dzieci:

Kruk i lis

Autor: Ignacy Krasicki Z Ezopa Bywa czę­sto zwie­dzio­nym, Kto lubi być chwa­lo­nym. Kruk miał w py­sku ser ogrom­ny; Lis,

czytaj...

Rozmowa z sercem

Autor: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Gdzie od­pocz­niesz? Na wi­śla­nym pia­sku czy na łące na­szej, wśród ja­skrów? “Mogę tyl­ko od­po­cząć w prze­szło­ści”,

czytaj...