Mucha

Z kąpieli każdy korzysta, A mucha chciała być czysta. W niedzielę kąpała się w smole, A w poniedziałek w rosole, We wtorek – w czerwonym winie, A znowu w środę – w czerninie, A potem w czwartek – w bigosie, A w piątek – w tatarskim sosie, W sobotę – w soku z moreli… Co…

Jeż

Jeż Autor: Jan Brzechwa Idzie jeż, idzie jeż, Może ciebie pokłuć też! Pyta wróbel: „Panie jeżu, Co to pan ma na kołnierzu?” „Mam ja igły, ostre igły, Bo mnie wróble nie ostrzygły!” Idzie jeż, idzie jeż, Może ciebie pokłuć też! Zoczył jeża młody szczygieł: „Po co panu tyle igieł?” „Mam ja igły, ostre igły, Żeby…

Stonoga

Stonoga Autor: Jan Brzechwa Mieszkała stonoga pod Biała, Bo tak się jej podobało. Raz przychodzi liścik mały Do stonogi, Że proszona jest do Białej Na pierogi. Ucieszyło to stonogę, Więc ruszyła szybko w drogę. Nim zdążyła dojść do Białej, Nogi jej się poplątały: Lewa z prawą, przednia z tylną, Każdej nodze bardzo pilno, Szósta zdążyć…

Żuk

Żuk Autor: Jan Brzechwa Do biedronki przyszedł żuk, W okieneczko puk-puk-puk. Panieneczka widzi żuka: „Czego pan tu u mnie szuka?” Skoczył żuk jak polny konik, Z galanterią zdjął melonik I powiada: „Wstań, biedronko, Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko. Wezmę ciebie aż na łączkę I poproszę o twą rączkę” Oburzyła się biedronka: „Niech pan tutaj się…

Kwoka

Kwoka Autor: Jan Brzechwa Proszę pana, pewna kwoka Traktowała świat z wysoka I mówiła z przekonaniem: „Grunt to dobre wychowanie!” Zaprosiła raz więc gości, By nauczyć ich grzeczności. Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym W progu garnek stłukł kopytem. Kwoka wielki krzyk podniosła: „Widział kto takiego osła?!” Przyszła krowa. Tuż za progiem Zbiła szybę lewym…

Hipopotam

Hipopotam Autor: Jan Brzechwa Zachwycony jej powabem Hipopotam błagał żabę: „Zostań żoną moją, co tam, Jestem wprawdzie hipopotam, Kilogramów ważę z tysiąc, Ale za to mógłbym przysiąc, Że wzór męża znajdziesz we mnie I że ze mną żyć przyjemnie. Czuję w sobie wielki zapał, Będę ci motylki łapał I na grzbiecie, jak w karecie, Będę…

Stryjek

Miał stryjek pod Gródkiem Chałupę z ogródkiem. „Dużo z tym zachodu, Dosyć mam ogrodu!” I wszystko, co miał, to Zamienił na auto. Zyskał wiele-mało, Dobrze mu się działo. Jeździł autem tydzień, Kiepsko jakoś idzie. „Dużo z tym zachodu, Nie chcę samochodu, Zrobię znów zamianę, Lepszą rzecz dostanę.” Dostał krowę białą, Dobrze mu się działo. Wypił…

Jajko

Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury. Kura wyłazi ze skóry. Prosi, błaga, namawia: – Bądź głupsze! Lecz co można poradzić, kiedy się kto uprze? Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze, A ono powiada, że jest kacze. Kura prosi serdecznie i szczerze: – Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże. A ono właśnie się…